Ludzkość gubi i sprowadza na manowce bezkrytyczna wiara w medycynę konwencjonalną, która lecząc objawy chorób, nie uwzględnia ich przyczyn. Pomimo iż każdy wie, że mimo ogromnego rozwoju medycyny chorób przybywa, a nie ubywa, to chorzy nie mając innej alternatywy nadal idą do tego samego USŁUGODAWCY, który nie jest w stanie zagwarantować skutecznych usług, a tym bardziej zabezpieczyć ich przed chorobami. Dlaczego tak się dzieje?

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż doskonale wie dlaczego choruje, i że w natłoku codziennych informacji z pamięci swojej nieświadomie wymazał tę wiedzę. Zatem zazwyczaj to chory, a nie wyłącznie lekarz winien jest braku postępu w leczeniu, a tym bardziej wyleczeniu. Po zapoznaniu się z tym blogiem informacyjnym ponownie wiedzę tę sobie przypomnicie i nikt wam już „nie wciśnie kitu dezinformacyjnego” o nieuleczalności wszystkich chorób postępujących, czy też konieczności stosowania skomplikowanych metod leczenia – zwłaszcza długotrwałego, które zbyt często zamiast poprawiać, pogarszają stan zdrowia i utrwalają choroby. Dzięki odzyskaniu tej wiedzy natychmiast będziecie umieli zweryfikować wszystkie informacje które wtłaczane są do waszej psychiki i odsiać ziarno od „NAUKOWYCH” plew.

Aby móc szybko zrozumieć gdzie zaczynają się problemy ze zdrowiem i dlaczego ta przepotężna korporacja farmaceutyczno-medyczna lecznictwa konwencjonalnego nie radzi sobie z tak wieloma chorobami powinniście zapoznać się z poniższym wstępem. Przy czym nie ma znaczenia jak długo i na ile chorób chorujecie. Szybkość poprawy zależna jest od stanu zaawansowania choroby. Czym szybciej zaczniecie usuwać przyczyny chorób tym szybciej będziecie wracali do zdrowia.

Zapewne przypominacie sobie z lekcji biologii że my to nie do końca jesteśmy my lecz bakterie które nas ukształtowały – tak jak na ziemi ewolucyjnie ukształtowały ryby, ptaki, robaki i inne zwierzęta. Dziś już nikt nie wątpi, że życie na ziemi zaczęło się od bakterii. Poszczególne grupy bakterii walczyły ze sobą o byt. Jedne z tych bakterii „wycfaniły się” i aby być skuteczniejsze w tej walce otoczyły się błoną, którą dziś nazywamy błoną komórkową. Aby bakterie mogły być jeszcze skuteczniejsze w obronie, zaczęły namnażać komórki. Aby żyjące w każdej komórce bakterie mogły namnażać kolejne komórki utworzyły tkanki, narządy oraz chemiczny kod informacyjny, który dziś nazywamy kodem genetycznym (DNA). Aby bakterie  zasiedlające komórki narządów mogły się pomiędzy sobą porozumiewać, utworzyły wiele dróg komunikacyjnych – m.in. sygnały chemiczne, akustyczne, mechaniczne drgania błon komórkowych, podczerwieni, elektryczne (w tym przenoszone układem nerwowym), magnetyczne, fotonowe, termiczne, termodynamiczne, czy też sygnały bólowe którymi informują nas według stworzonego przez nie schematu. Tymi drogami bakterie nie tylko się porozumiewają ale również informują naszą podświadomość i świadomość co powinniśmy robić aby one mogły funkcjonować. Wiemy już, że bakterie te adaptacyjnie uczyły się przetrwania w otoczeniu, a potem przetrwania we wszystkich organizmach przez około 3,5 miliarda lat. A ile lat żyje człowiek? Zaledwie około 3 miliony lat! Nie ma więc żadnej wątpliwości, że mądrzejszy jest ten kto długo uczył się przetrwania. Bakterie te chcą żyć, zatem nie są zainteresowane naszą szybką śmiercią. Ty jednak nie umiesz poprawnie odczytywać wysyłanych przez nie informacji, – zwłaszcza informacji bólowych – zatem nie reagujesz na nie lub co najwyżej łykasz tabletkę przeciwbólową fałszując lub blokując informacje bólowe zamiast znaleźć i usunąć przyczynę nawracającego bólu. W konsekwencji coraz bardziej chorujesz, więc idziesz do lekarza, a ten aplikuje ci również farmaceutyki czy leki przeciwbólowe i bezradnie rozkłada ręce twierdząc, że około 80% chorób to choroby o nieznanej etiologii (przyczynie), zatem leczy ich objawy, a nie przyczyny… Ból owszem na początku zostaje uśmierzony lecz nie zostaje usunięta jego przyczyna, zatem po pewnym czasie znowuż pojawia się ból, więc znowuż zażywasz leki, itd, itd, itd… Organizm (ile razy czytasz organizm to pamiętaj że mowa jest o bakteriach które cię stworzyły i zasiedlają twoją każdą komórkę), w konsekwencji organizm (bakterie) nie chcąc umierać szuka wyjścia z sytuacji. Dokonuje zatem różnych swoistych dla niego rodzaju korekt – w tym genetycznych. Czy rozumiecie już skąd się biorą choroby postępujące które wy nie mając świadomości przenosicie na kolejne pokolenie jako choroby dziedziczne czy genetyczne? Czy zatem można odwrócić tą złą passę? W niemal wszystkich przypadkach chorób postępujących – zwłaszcza w tych które nie doprowadziły do utrwaleń choroby, tak! Ewidentne efekty zauważa każdy zazwyczaj już po kilku do kilkunastu minut – na co otrzymujesz gwarancję lub odszkodowanie finansowe w postaci zwrotu dwukrotnych kosztów podróży – nawet gdybyś przyjechał z Australii. Koszt całego spotkania, które trwa od około 5 do 8 godzin, kosztuje 1000 zł, bez względu na to ile osób przyjedzie spotkanie. Najkorzystniej jest gdy przyjeżdża 3 osoby, gdyż skupiam się dokładniej niż gdyby to było 6 osób. Aby nie było wątpliwości co do uzyskania odpowiednich efektów – nigdy nie płaci się z góry lecz dopiero po spotkaniu. Przez ponad 20 lat, na wielu tysiącach chorych którzy skorzystali z tej metody nigdy się to jeszcze nie zdarzyło, ponieważ to organizm posiada takie wspaniałe możliwości i to on ich dokonuje. Każdy kto położy się na materacu Innowator odczuwa to i osobiście potwierdza. Gdy następuje poprawa ukrwienia – zwłaszcza mózgu, osoby te wyrażają to w postaci wyciszenia, zadowolenia, czy wręcz euforii. Dzieje się tak również u chorych na chorobę Alzheimera. Aby można skorzystać z edukacji, konsultacji i autodiagnozy, najpierw trzeba odbyć bezpłatną konsultację telefoniczną dzwoniąc pod nr. 48 510 34 34 35, którą proszę zarejestrować na dyktafonie  – niektóre bowiem zaawansowane choroby mogą być już nieodwracalne. Również efekty zależne są od stanu zaawansowania choroby. Ale przede wszystkim można zabezpieczać się przed nieodwracalnością wielu chorób, a także przed powstawaniem nowych.

Zapewne każdy słyszał że ludzki kod genetyczny (DNA) jak i wszystkich stworzeń na ziemi są ze sobą zbliżone gdyż wywodzą się ze wspólnego DNA.. Świniom wszczepia się gen ludzki i dzięki temu pozyskuje się ich zmodyfikowane narządy do przeszczepu osobom których narządy poprzez zazwyczaj długotrwałe leczenie objawowe zostały tak zniszczone iż nie nadają się do funkcjonowania. Każdą naszą komórkę (zbudowani jesteśmy z około 70 miliardów komórek) zasiedla przeciętnie 10 bakterii, które poprzez różnego rodzaju bodźce kierują naszym zachowaniem (psychiką). Mało osób ma świadomość iż słowo organizm wyraźnie określa coś dobrze zorganizowanego. Zatem ktoś to zorganizował… Jeśli już sobie przypomnieliście kto, to autentycznie jesteście już ludźmi mądrymi, i żaden lekarz was nie przekona, że około 80% chorób to choroby o nieznanej etiologii (przyczynie) i że to jest przyczyną, że lekarze zmuszeni są leczyć objawy chorób, a nie ich przyczyny… – przyczyny bowiem zazwyczaj leżą po waszej stronie. Zapewne niektórzy z was słyszeli o telomerazie i telomerach (chemiczne nożyce) które odcinają postarzałą część łańcucha DNA. Natomiast w miejscach miejscach uszkodzeń DNA dokonują napraw. Te naprawy nie są jednak tak precyzyjne jak oryginały, zatem komórki powielając się z błędami przedwcześnie się starzeją. Kto jest winien tym błędom? Wy, a tak naprawdę wasza niewiedza i brak narzędzia który optymalizował by długość życia komórek. Tym narzędziem jest materac Innowator. Aby bez żadnej wątpliwości każdy mógł to sam potwierdzić, wystarczy poleżeć na materacu jedną godzinę. Aby każdy mógł bez żadnej wątpliwości o tym się przekonać najlepiej się rozebrać – kobiety do majtek i biustonosza, a mężczyźni do spodenek i przed położeniem się na materacu zrobić zdjęcia własnym telefonem z przodu, z tyłu i z boku, a potem wykonać je ponownie po godzinnym leżeniu na materacu. Ponieważ za wszystko płaci się po, a nie przed edukacją, testem, konsultacją i autodiagnozą, zatem nie ma wątpliwości, że uzyskacie opisywane efekty, bo przecież w innym przypadku nie tylko nie zapłacicie ale możecie uzyskać finansową rekompensatę – co w czasie ponad 22 lat funkcjonowania tej metody nigdy się nie zdarzyło.

Czym zatem jest choroba postępująca – włącznie ze zmianami na skórze, modyfikacjami nowotworowymi czy genetycznymi zachodzącymi w Twoim organizmie? Reakcją obronną organizmu informującą cię o tworzonych przez ciebie błędach komunikacyjnych, a wskutek tego tworzących się problemach zdrowotnych. Ilekroć wypowiadasz słowo organizm miej na uwadze, że mówisz o bakteriach które są zainteresowane twoim życiem, gdyż twoja śmierć jest równoznaczna z ich śmiercią. Ta reakcja obronna przesyłana różnymi bodźcami równocześnie, wskazuje gdzie powstają czy już są zakłócenia. Ty jednak nie chcesz o tym wiedzieć ponieważ wolisz wiarę w leczenie, a nie wiedzę. Idziesz więc do lekarza jak do czarnoksiężnika i chcesz aby on tabletką odczarował ci chorobę… Owszem, takie doraźne leczenie jest jak najbardziej poprawne. Nie odstępujesz jednak od błędów zatem lekarz nadal leczy objawy twoich chorób, a nie przyczyny, których sprawcą jesteś zazwyczaj ty i twoja niewiedza – lub jak kto woli wiara w lekarza i medycynę. Słowo wiara wyraźnie mówi o czymś czego nie można udowodnić. Natomiast w ślad za wiedzą muszą iść fakty, które bezsprzecznie dzieją się pod wpływem opracowanych przeze mnie metod, a które zaczynają się objawiać autoregulacją już w ciągu kilku do kilkunastu minut po położeniu się na materacu Innowator. To właśnie dlatego po konsultacji telefonicznej z chorymi gwarantuję im określone wyniki gdyż to nie ja je uaktywniam lecz wasz organizm. Ja natomiast bazując na obserwacjach wielu tysięcy chorych wiem które przypadki nie poddają się autoregulacji – a których nie ma aż tak wiele. Co zatem należy robić aby powrócić do zdrowia oraz zabezpieczyć się przed innymi chorobami? Oczywiście przywrócić organizmowi poprawne komunikacje komórkowe oraz zwrotną wymianę zawartych w komórkach informacji z centralnym i obwodowym układem nerwowym – o czym piszę od 24 lat! Kiedy najkorzystniej jest wzmacniać przepływy tych informacji nie tracąc czasu na żmudne i zazwyczaj niepotrzebne leczenie podczas dnia? W czasie snu lub leżenia! Wiesz przecież, że organizm wówczas odpoczywa i nie zużywa energii na wysiłek fizyczny. Metodę bezinwazyjnego samoleczenia i samowzmacniania się organizmu stosuję już od 1992 roku i wciąż ją rozwijam. W tym czasie pomogłem ponad 800 tysiącom chorym (dowody to dokumenty księgowe firmy). Jednak ludzie wciąż zachowują się jak małpoludy w filmie „Planeta małp” i wolą jak lekarze – swego rodzaju „małpi naukowcy” – robią to za nich, a przy okazji przeprowadzają na ludzkości zbędne medyczne doświadczenia, z tym, że już nie dzieje się to na iluzorycznej „Planecie małp” lecz na ziemi. Dzieje się tak, pomimo iż każdy wie że „właścicielem” jego organizmu nie jest lekarz lecz każdy człowiek i to on gdy zdobędzie właściwą wiedzę i właściwą metodę, może niemal w pełni decydować o swoim zdrowiu jak również o zdrowiu swojej rodziny. Na wielu wykładach, w wielu krajach świata na których byli lekarze, niejednokrotnie mówili oni, a co my będziemy robili jeśli metoda samoleczenia szeroko się rozpowszechni? Czy rozumiecie już dlaczego niektórzy lekarze – swego rodzaju medyczni psychopaci, wiele razy próbowali pozbawić mnie życia?

Gdy przeczytasz ten rozdział, a tym bardziej gdy zapoznasz się z tym całym blogiem informacyjnym zrozumiesz, że możesz świadomie współpracować ze swoistymi ci bakteriami i wraz z nimi skutecznie zwalczać wrogie ci bakterie oraz nie dopuszczać do chorób, a także zwalczać już istniejące choroby. Każdy powinien też wiedzieć, że gdyby wyeliminował wszystkie wrogie nam bakterie, które pasożytują w naszym organizmie, to nasze swoiste bakterie nie miały by co robić leniuchowały by i nie udoskonalały systemu immunologicznego. Wówczas nawet mało groźne nam bakterie dziesiątkowały by ludzkość. Zatem gdy stosując tę metodę będziecie działali z leczącym was lekarzem – zwłaszcza w przypadkach mocno zaawansowanych chorób, to efekty uzyskacie jeszcze lepsze i szybsze. Jak to robić uczyłem chorych wraz z zatrudnianymi przeze mnie lekarzami w mojej klinice holistycznej w Gliwicach, pod nazwą Międzynarodowy Instytut Zdrowia, gdzie było 106 pokoi dla 196 osób. Niestety, bezwzględny wobec lekarzy, a szczególnie wobec chorych karierowicz dr Maciej Hamankiewicz wraz z perfidnymi mediami postanowili zniszczyć moje działania poprzez masowe manipulacje i kłamstwa medialne w najbardziej oglądalnych programach. Do żadnych z emitowanych programów nigdy mnie nie zapraszano abym w myśl zasady medycznych psychopatów podobnych takim jak Dzierżyński czy Goebbels którzy twierdzili, że osoba której nie udziela się głosu nie ma racji, nie obnażył przed światem ich draństw.

Teraz przyjmuję osoby w moim gabinecie w Chorzowie, gdzie każdy praktycznie dowiaduje się jak wpływać na autoregulację swojego organizmu oraz swoich bliskich i jak cofać choroby oraz zabezpieczać się przed innymi.

Spotkanie trwa około 6 godzin i jest w całości rejestrowane, a nagranie jest wręczane na pendrive osobom w niej uczestniczącym. To dlatego, aby każdy zasłyszaną wiedzę mógł wielokrotnie odtwarzać oraz miał dowód na to co mówię. Aby nie było żadnej wątpliwości o skuteczności tej metody samoleczenia się organizmu płaci się po, a nie przed spotkaniem. Kopię tego nagrania zalecam przekazywać również innym osobom by i oni mogli pozyskać tę wiedzę i mieli wpływ na zdrowie swoje i swych najbliższych. Ponadto, aby nie było wątpliwości co do skuteczności opracowanej przeze mnie metody, każdemu robię zdjęcia zmian na ciele, które mało kto zauważa, a zwłaszcza zwiotczeń mięśni i wynikłych z tego skrzywień, przed i po godzinnym leżeniu na materacu Innowator. Zdjęcia te robione są telefonami zgłaszających się do mnie chorych, zatem nigdzie się nie wydostaną. Niektóre zdjęcia i filmy, za zgodą tych osób, publikowane są na tym blogu w rozdziale „Efekty wizualne przed i po zastosowaniu metody”, w „Opinie lekarzy i pacjentów” oraz w filmach na You Tube.

Najwdzięczniejszymi moimi słuchaczami są lekarze, którzy przyjeżdżają do mnie wraz z rodzinami. Lekarze bowiem posiadają wiedzę medyczną, zatem natychmiast swoją wiedzę weryfikują z moją i widzą, w którym miejscu uzupełniłem brakujące ogniwa wiedzy medycznej. Przekazując tą wiedzę, zawsze podpieram się szkicami w taki sposób iż każdy człowiek ją natychmiast rozumie. Dlaczego przez ponad 25 lat mojej działalności lekarze nie podejmują ze mną otwartej współpracy? Ponieważ im nie wolno! Muszą bowiem leczyć chorych zgodnie z procedurami medycznymi ustalonymi przez decydencki świat medyczny. Zatem w konsekwencji długotrwałego leczenia objawowego chorym amputuje się nogi, narządy rodne, piersi, wymienia serce, płuca, itd., itd…. Lekarze którzy u mnie pracowali i leczyli chorych moją metodą (najpierw byli u mnie pacjentami) pisali do Izby Lekarskiej proponując przekazanie swych doświadczeń wskazanym przez Izbę lekarzom – zamiast podjęcia z nimi współpracy byli wzywani do Izby Lekarskiej gdzie, grożono im zawieszeniem prawa wykonywania zawodu lekarza, a równocześnie nakładano na nich kary dyscyplinarne! Dlaczego? Ponieważ biznes medyczny wspaniale kwitnie wtedy, gdy chorych się leczy, a chorzy będąc przekonani o słuszności takiego leczenia „pędzą” do lekarzy całymi tabunami i aby się do nich dostać czekają latami… Do świadomości chorych nie dociera fakt, że ich organizm do doskonała struktura i należy o tym posiąść wiedzę i właściwie nim kierować gdyż to niewiedza ludzi jest przyczyną ich chorób. Do ludzkości nie dociera fakt, że Izba Lekarska jest prywatną organizacją. a zapewne wiecie, że każdy biznes ma się doskonale, gdy usługobiorcy pchają się do niego drzwiami i oknami. Przez dekady decydenci ci umocnili swoją władzę nad lekarzami i ludzkością bardziej niż znane z historii najpodlejsze jednowładcze partie. Leczenie objawowe i tzw. naukowy postęp medycyny jest przykrywką do wciąż trwającego ludobójstwa. Nie dosłownie, ale powiedział to śp. prof. Zbigniew Religa gdy był Ministrem Zdrowia w Wiadomościach TVP, po tym jak lekarze strajkowali i nie leczyli ludzi. Powiedział wtedy, że gdy lekarze strajkują i nie leczą ludzi, to śmiertelność spada o 30%, co w skali roku wynosiło około 150 tysięcy zgonów !!!

NALEŻY JAK JAK NAJSZYBCIEJ OBALIĆ JEDNOWŁADCZĄ WŁADZĘ DECYDENTÓW MEDYCYNY, DOKŁADNIE TAK JAK TO ZROBIŁA SOLIDARNOŚĆ W POLSCE!

„Niewolnicy”! Otwórzcie oczy i psychikę na wiedzę o przyczynach chorób!

TEN BLOG INFORMACYJNY NIE JEST DLA TYCH KTÓRZY CZUJĄ SIĘ NOBILITOWANI GDY IDĄ DO LEKARZY I CI LECZĄ IM TYLKO OBJAWY CHORÓB POMIJAJĄC PRZYCZYNY, CZYM POGARSZAJĄ CHORYM STAN ZDROWIA LUB DOPROWADZAJĄ ICH  DO ŚMIERCI I BEZRADNIE ROZKŁADAJĄC RĘCE MÓWIĄ „TAKA JEST NIESTETY MEDYCYNA” – JEDNEMU POMOŻE A DRUGIEMU ZASZKODZI – BEZKARNIE!!! PODKREŚLĘ JESZCZE RAZ, ŻE TO NIE LEKARZE SĄ TEMU WINNI LECZ DECYDENCI MEDYCYNY KTÓRZY LEKARZY ZASTRASZAJĄ I DLATEGO LEKARZE MUSZĄ STOSOWAĆ NARZUCONE IM PROCEDURY LECZENIA.

Zapewne każdy człowiek wie, że wszystkie narządy i tkanki są unerwione. Poprzez te unerwienia do mózgu płyną sygnały elektryczne z szybkością 436 km/godz. „naładowane” informacjami o aktualnym stanie komórek poszczególnych narządów. Mózg jest główną „centralą i biologicznym procesorem”, który odbiera te informacje i analizuje je. Jeśli wysłane informacje zostaną po drodze osłabione to mózg w odpowiedzi zwrotnej uaktywnia w komórkach narządów od których otrzymał informacje takie reakcje samoobronne, samoregulacyjne i samonaprawcze jakie otrzymuje od nich informacje. Gdy do mózgu dotrą sygnały informacyjne o zakłóceniach w komórkach któregokolwiek narządu, mózg wysłanymi zwrotnie sygnałami natychmiast je koryguje. Gdy natomiast dojdzie do uszkodzeń komórek, mózg dokonuje w nich samonapraw. Kiedy samonaprawa nie jest możliwa wyzwala w nich apoptozę – inaczej samobójczą śmierć komórki lub popularnie nazywaną autoagresją. Podkreślę, że autoagresja, którą lekarze straszą chorych, jest dla organizmu procesem służebnym! Gdyby bowiem autoagresja nie istniała, uszkodzone komórki nie były by niszczone i dawno już nie było by na ziemi żywych organizmów. Dopiero autoagresja która wymknie się z pod kontroli centralnego układu nerwowego staje się dla organizmu destrukcyjna. (TO PODOBNIE JAK MEDYCYNA) Komórki niezdolne do naprawy rozpadają się, a miejsca te uzupełniane są przez komórki macierzyste. Jest to bezsprzeczny dowód, że ludzki organizm jest panaceum na wszystkie choroby. TO DLACZEGO CHORUJEMY? Ponieważ my lub środowisko w którym żyjemy, a przede wszystkim niewiedza ludzi powoduje, że zbyt często powtarzamy te same błędy i utrwalamy je. Błędy te skutkują chorobami dlatego, ponieważ są zbyt duże a zdolność samoregeneracja organizmu jest niewystarczająca aby dokonać szybkich samonapraw. Jednak organizm nie ulega apoptozie lecz tylko ta część która niezdolna jest do samonaprawy gdyż nasze swoiste bakterie chcą jak najdłużej żyć. Leżenie lub spanie na materacu Innowator pozwala organizmowi na wzmocnienie sygnałów samoregulacyjnych, samoobronnych i samonaprawczych, a zauważalne przez chorego efekty pojawiają się zazwyczaj już w ciągu kilku do kilkunastu minut. Chory odczuwa to tylko w miejscach chorych w postaci delikatnych bodźców: mrowienia, pulsacji, drgań, ciepła, zimna, bólu czy innych zjawisk. Natomiast niemal każdy odczuwa to w postaci rozluźnienia, wyciszenia, poprawą wzroku, pamięci, czy wręcz euforii, co z kolei jest dowodem lepszego dokrwienia i tym samym dotlenienia mózgu. To właśnie dlatego samoistnie cofają się choroby mózgu, w tym również choroba Alzheimera, ponieważ tkanki mózgowe zostają lepiej dotlenione. (Czytaj rozdział „Prawdziwa przyczyna śmierci Papieża Jana Pawła II”) u którego po leżeniu na materacu nie tylko ustały długo trwające upływy płynów z ust ale odzyskał również świadomość. Papież miał najwyższy stopień choroby Alzheimera gdyż był połączony z całkowitą utratą swego istnienia. Natomiast choroba Parkinsona był to skutek uciśniętych unerwień biegnących z miejsc objętych drżączką do mózgu – każdy bowiem widział coraz większe pochylanie się Jego sylwetki. Co robili lekarze? Leczyli Jego drżączkę, zamiast dążyć do poprawy Jego postawy!

Przekonywanie kogokolwiek o tym, że leżąc na materacy zaczynają ustępować równocześnie niemal wszystkie choroby, gdy jego psychika jest zniewolona przez postęp medyczny, jest bezcelowe! Jeśli bowiem do kogoś nie dotarły te, przekazane w tak prosty sposób informacje, bezsprzecznie wskazuje to na niedokrwienie jego mózgu i coraz słabszy kontakt neuronów.  Leczenie wynikających z stąd problemów z logicznym myśleniem oraz zmiany chorobowe – np. w głowie – na leczenie których tylko w Unii Europejskiej wydaje się rocznie około 800 miliardów Euro, nie ma wielkiego sensu. Jest to bowiem wyłudzanie od ludzkości niewyobrażalnych sum pieniędzy!

Każdy wie, że gdy się wyśpi to lepiej się czuje gdyż sen regeneruje nasz organizm. Z jakichś jednak zdawało by się niewiadomych przyczyn psychologicznych do ludzi nie dociera ten fakt, że organizm podczas snu sam się regeneruje. Z moich wieloletnich obserwacji i doświadczeń na wielu tysiącach chorych wynika, że przyczyną jest brak wiedzy ludzi i utrwalane procesy adaptacyjne bakterii które nas skonstruowały. Lekarze podając chorym lekarstwa, zwłaszcza antybiotyki doskonale o tym wiedzą. Dla bakterii obojętne jest czy żyją w ułomnym płodzie, w organizmie wybitnego naukowca, czy też w człowieku nie mającym świadomości swego istnienia. Tragedia ludzkości polega na tym, że bezwzględny decydencki światek medyczno-farmakologiczno-medialny zniewolił lekarzy, a poprzez nich ludzkość i z nakazu ułomnego prawa wymusza na ludzkości wyłączne niewolnicze prawo do naszego samostanowienia o sobie, a tym samym decydowaniu o naszym zdrowiu. Jednak przemysłu farmaceutycznego nie powinno się obciążać tą odpowiedzialnością ponieważ zapewne nikt nie wyobraża sobie życia bez uzupełniających leków, a zwłaszcza witamin i suplementów. Leki niewątpliwie poprawiają stan zdrowia oraz ratują przed śmiercią, ale leki poprawnie dobierane i stosowane doraźnie. Długotrwałe stosowanie leków trwale wyłącza naturalną syntezę biochemicznych związków wytwarzanych przez organizm, a wówczas zastępczo trzeba je podawać choremu do końca życia. Biznes jest bowiem wtedy gdy ludzie jak najczęściej chorują – najkorzystniej już począwszy od życia płodowego, I TAK TO SIĘ DZIEJE OD DEKAD! Pomimo, że rozwój medycyny dawno już przekroczył granice cudu, a może dlatego, ludzie nie sięgają po wiedzę zachowawczą i nie dbają o swoje zdrowie. Dlatego decydenci medycyny konwencjonalnej, promujący się na wybawców ludzkości, przyczyniają się do zdzierania z ludzkości niebotycznych pieniędzy.Gdy w Polsce Solidarność obaliła komunizm i państwo utraciło kontrolę nad rozwojem gospodarki, to niemal natychmiast ustały problemy gospodarcze. Wielki czas aby decydenci medycyny na całym świecie utracili monopol i kontrolę nad lekarzami, rozwojem medycyny oraz lecznictwa i ludzkością. Jeśli lecznictwo przekształcono w biznes to dlaczego nie ma opozycji – dlaczego zwalczana jest konkurencja?! Jednokierunkowy rozwój jakiejkolwiek dziedziny zawsze stawał się apodyktyczny! Tragedią będzie gdy ludzkość zacznie zasiedlać inne planety i przeniesie na nie ten sam niewolniczy system lecznictwa objawowego. Wówczas wymyślona przez reżysera fabuła filmu „Planeta małp” stanie się faktem.

Od 24 lat piszę, że to nie ja boję się konfrontacji z lecznictwem konwencjonalnym lecz decydencki świat medyczny boi się konfrontacji ze mną! Świat medyczny ma do dyspozycji nasze społeczne ogromne pieniądze i kupuje media, które go wspierają, a które świadomie działają przeciwko społeczeństwu, pomimo, że to społeczeństwo utrzymuje media gdyż w cenie reklamowanych produktów jest zawarta reklama. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak niebotyczne są to sumy… Czym więcej chorób tym więcej reklam! „Za pieniądze świat się podli”.

Jeszcze raz powtórzę lecz w zmodyfikowny sposób. MY, TO NIE DO KOŃCA JESTEŚMY MY.

Każdego dnia wielokrotnie ludzie wypowiadają słowo ORGANIZM i nie do końca rozumieją co mówią. Ewangelia Marka głosi „SŁUCHACIE I NIE SŁYSZYCIE, PATRZYCIE I NIE WIDZICIE”. Ja tą Ewangelię uzupełniam o „MÓWICIE I NIE ROZUMIECIE CO MÓWICIE”. Każdy bowiem uczył się w szkole, że życie na ziemi wywodzi się od bakterii. Różne bakterie zwalczały się ze sobą konkurując o byt. Jedne z tych bakterii „wycwaniły” się i aby skuteczniej się chronić otoczyły się błoną, którą dziś nazywamy błoną komórkową. Potem aby były jeszcze skuteczniejsze w obronie, zaczęły tworzyć coraz więcej komórek. W zależności w jakich warunkach bakterie komórki te namnażały tworzyły rybę, ptaka, robaka, małpę czy człowieka – oczywiście w ewolucji na przestrzeni milionów lat. Dopiero kilka lat temu, dzięki coraz doskonalszym sprzętom medycznym naukowcy ogłosili, że każdą naszą komórkę zasiedla przeciętnie około 10 bakterii. Bakterie te aby chronić się skutecznie przed wrogimi bakteriami utworzyły pomiędzy sobą obecny system porozumiewania. Są to między innymi sygnały chemiczne, elektryczne, fotonowe, termiczne, termodynamiczne, akustyczne czy mechaniczne drgania błon komórkowych. Bakterie te mają ogromną zdolność adaptacyjną, zatem dały nam wolną wolę w postępowaniu. Jednak gdy nieświadomie postępujemy niezgodnie z ich potrzebami, najpierw upominają nas różnymi delikatnymi bodźcami. Jest to delikatne mrowienie, drganie, tętnienie, swędzenie, ciepło, zimno, czy inne tego rodzaju bodźce. Gdy zjawiska te zbagatelizujemy i choroba postępuje, bakterie informują nas o tym bólem. Co wówczas zalecają chorym lekarze? Środki przeciwbólowe które znoszą odczucie bólu! A przecież ból jest informacją! Nie robią tego ze złośliwości lecz dlatego aby chorym ulżyć w cierpieniu. Ludzie nie mają „zielonego” pojęcia o bodźcach jakimi bakterie informują człowieka i narastających problemach, zatem nie zauważają ich i nie reagują na nie. Konsekwencją są postępujące choroby które są coraz dokuczliwsze. Chory idzie wtedy do lekarza, gdyż jest przekonany, że lekarz zapisze mu jakąś „czarodziejską” tabletkę i w ten „cudowny” sposób ozdrowieje. Ludzie nie do końca mają świadomość, że lekarze zazwyczaj leczą objawy chorób, a nie ich przyczyny. Chorzy mają do lekarzy niesłuszną pretensję, że po zażyciu tabletki, czy też serii tabletek, nie zdrowieją czy też choroby ponownie wracają lub powiększają się. Przyczyny chorób leżą bowiem po stronie chorych, a rzadko po stronie lekarzy. Lekarze również oficjalnie przyznają, iż nie są w stanie wyleczyć około 80% istniejących chorób ponieważ nie znają ich etiologii (przyczyny), więc aby choremu ulżyć w cierpieniach leczą chorych objawowo. Natomiast od 1993 roku nie tylko piszę ale również fizycznie udowadniam, że niemal wszystkie choroby postępujące są skutkiem zakłóceń w wymianie informacji pomiędzy narządami oraz centralnym i obwodowym układem nerwowym.

W 1995 roku kandydując na Urząd Prezydenta Polski głosiłem hasło „ROZSĄDEK – SPRAWIEDLIWOŚĆ – ZDROWIE”. (Zebrano na mnie niemal 167000 podpisów.) W zakresie ZDROWIE wskazywałem, iż należy na każdym szczeblu nauczania wprowadzić obowiązkowe lekcje i nauczać dzieci i młodzież, a na grupowych spotkaniach również dorosłych co to jest komunikacja komórkowa i układ nerwowy, w jaki sposób organizm (bakterie) przenoszą informacje, jak dają nam znać o zakłóceniach i tym samym o nadchodzących chorobach. Jak rozpoznawać te zakłócenia i jak im przeciwdziałać w przedwstępnej fazie choroby by nie dopuścić do choroby. Ponieważ moje metody wspomagania organizmu w samoleczeniu były bardzo skuteczne i nie można mi było zarzucić oszustwa, to aby ludzie nie sięgali po moje informacje zaczęto mnie ośmieszać głosząc, iż jestem kandydatem na prezydenta produkującym wkładki do butów… W każdych wyborach prezydenckich, również w 2015 roku, kilku polityków mówiło, że był taki człowiek, który produkował wkładki do butów i chciał zostać prezydentem… .

Od 1993 roku o komunikacjach komórkowych piszę w reklamach i na internecie, ponieważ w oficjalnych periodykach medycznych nikt nie chciał przyjąć opisów moich opracowań. W 1995 roku napisałem i wydałem książkę pt. „Leczenie przepływem informacji”, co przez 24 lata znacząco zmodyfikowałem i rozwinąłem. Na wykłady na ten temat wielokrotnie zapraszano mnie do wielu krajów (Stany Zjednoczone, Kanada, Izrael, Brazylia, Rosja, Białoruś, Ukraina i do większości krajów europejskich). Gdy na wykładach byli lekarze, to owszem przyznawano mi rację, ale nikt nie podjął się wdrożenia moich metod. Byli też tacy lekarze którzy w kuluarach – moim zdaniem niesłusznie mówili; „a co my będziemy robili gdy pana metoda znajdzie szerokie zastosowanie?”. Teraz zapewne rozumiecie dlaczego stałem się wrogiem nr 1 medycyny, farmacji i większości mediów i dlaczego kilkanaście razy próbowano mnie zamordować.  Zniewoleni lekarze – wbrew swej woli – wraz z farmacją i mediami żerują na niewiedzy społeczeństwa sprzedając ludziom reklamy nie do końca skutecznych, a nawet szkodliwych leków. Reklamy i ulotki załączane do leków informują, że owszem możesz pomóc sobie w danej chorobie, ale możesz też ponieść wiele szkód w innych narządach – i tak się autentycznie dzieje. Medycyna, producenci leków i media nie dają chorym innej alternatywy. Przykład: to tak jak gdyby równocześnie wszystkie światła na każdym skrzyżowaniu zapalały się na zielono, a osoby ulegające wypadkom ponosiły koszty i nie miały na to żadnego wpływu! Czy teraz rozumiecie dlaczego niektórzy „drańscy” lekarze i nie tylko oni kilkanaście razy organizowali na mnie i nadal co pewien czas organizują podstępne działania których celem jest doprowadzenie mnie do śmierci? Czytaj rozdział „Lekarze to czy mordercy?”.

Gdy w Polsce lekarze strajkowali – słusznie żądając podwyżek płac – to ówczesny Minister Zdrowia śp. profesor Zbigniew Religa powiedział w Wiadomościach TVP, że podczas strajków śmiertelność chorych spada o 30%. Tak samo podczas strajków działo się w Izraelu, Słowenii, Wielkiej Brytanii czy na Malcie. W Polsce ten tragiczny bilans każdego roku wynosi około 140 tysięcy zgonów powodowanych szkodliwym leczeniem. NIKT ZA TO NIEWĄTPLIWE LUDOBÓJSTWO NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ! Gdy w Polsce wybuchła afera „ŁOWCÓW SKÓR” i pavulon którym lekarze uśmiercali chorych sprzedając zakładom pogrzebowym informacje o zgonie, pavulon znikał nie tylko w pogotowiu ratrunkowym w Łodzi ale również i w wielu innych pogotowiach, to szybko zaniechano tych informacji ograniczając je tylko do pogotowia w Łodzi! Czy macie świadomość, że niemal co trzeci zgon powodowany jest lekami przez lekarzy? Moim zdaniem ten bilans jest znacznie tragiczniejszy, co mogę w każdej chwili udowodnić.

Życzę Ci czytelniku pozyskania wiedzy o swoim organizmie, a wykluczenia wiary w wyłącznie medyczne objawowe lecznictwo. Wiedzę tą uzyskasz i utrwalisz sobie gdy efektywnie dotlenisz swój mózg, a zrobić to możesz przy pomocy materaca Innowator i moich opracowań, które wskazują przyczyny chorób, na co poświęciłem 25 lat życia. Tym samym stałem się wrogiem nr 1 dla tych wszystkich którzy żerują na niewiedzy ludzi i wciąż utrwalają w psychice ludzkości konieczność zwalczania objawów chorób.

Prof. dr Kazimierz Piotrowicz