Kazimierz Piotrowicz
Prof. dr medycznych technologii informacyjnych
kazimierzpiotrowicz.pl
piotrowiczkw@gmail.com
tel. 510 34 34 35

Treść przeznaczam dla partii ubiegających się o mandaty poselskie która otwiera świadomość każdemu obywatelowi

7 % PKB na „służbę zdrowia”? Toż to szaleństwo!!!

To nie ilość pieniędzy wpompowywana w lecznictwo, które jest coraz droższe (jedna operacja kosztuje nawet miliony) może przynieść oczekiwaną poprawę kondycji zdrowotnej społeczeństwa lecz szybka oraz skuteczna poprawa i świadome utrzymanie swego zdrowia przez każdego indywidualnego obywatela. Wdrożenia mojej propozycji nadal można dokonać w czasie krótszym niż jeden rok.

Jak przenieść indywidualną świadomą odpowiedzialność na ludzi za ich własne zdrowie?

Dawałem tego dowody, że jest to możliwe już w 1995 r, gdy kandydowałem na Urząd Prezydenta Polski. Podczas kampanii mówiłem, że aby szybko poprawić stan zdrowotny społeczeństwa, to w szkołach na każdym szczeblu nauczania należy wprowadzić lekcje „Wiedza o Zdrowiu” (do dziś tego nie wprowadzono). Szczególnie należy położyć nacisk na komunikację komórkową i zwrotne sygnały płynące z komórek unerwionych narządów przez układ nerwowy do mózgu, które dają nam znać o nadchodzącej chorobie już w przedwstępnej jej fazie. Gdy potencjalny chory zostanie przez organizm poinformowany o nadchodzącej chorobie, a dodatkowo gdy będzie wiedział jak rozpoznać te sygnały i jak na nie zareagować, to nie dopuści do choroby… Natomiast wiedzę tę dla pozostałej części społeczeństwa należy propagować w państwowych mediach. Mówiłem, że jeśli można było wprowadzić w szkołach nauczanie wiary, to dlaczego nie można wprowadzić nauczania wiedzy o zdrowiu? Mało ludzi zna tę prawdziwą wiedzę o zdrowiu, nie znają jej parlamentarzyści którzy podniesieniem ręki przegłosowują programy, nie znają jej wyznawcy religii, nie znają jej lekarze. Natomiast niektórzy lekarze którzy przynajmniej w jakimś stopniu ją znają wolą się z nią nie wychylać aby nie narazić się decydentom medycznym. Gdyby ta metoda była masowo wprowadzona, tak jak np. wprowadza się religię, to pokoleniowo przenoszone choroby na potomstwo, ani żadna pandemia nie byłyby straszne gdyż wiedza każdego obywatela dawała by odpór zbrodniarzom świadomie dla własnych korzyści produkującym masowe pandemie.
Zdrowie ludzkości zostało zawłaszczone przez światową decydencką grupę, która w każdym kraju dokonała tego „rękoma” absolutnie prywatnej organizacji nazywającej się Izba Lekarska. Wyobraźcie sobie, że to ta Izba zmusza lekarzy do wstąpienia w jej szeregi. Jeśli do niej nie wstąpią, to pomimo ukończenia studiów i odbycia praktyk absolwenci medycyny nie mogli by wykonywać zawodu lekarza!
Prawo polskie mówi, że grupy zawodowe mogą tworzyć Izby. Nie mówi ile Izb mogą tworzyć poszczególne zawody. Nie mówi też ile osób może należeć do Izb. Gdy w 2005 roku masowo opublikowałem w wydawanej przez gliwicki Instytut gazecie „ŚWIAT I MEDYCYNA” z podtytułem „DLACZEGO LEKARZ CI TEGO NIE POWIE” informację, iż podjąłem się rejestracji Niezależnej Izby Lekarskiej i Holistycznej to chęć wstąpienia do niej zadeklarowało pięciu lekarzy, natomiast dwudziestu zadzwoniło, że jeśli ta izba powstanie to oni do niej na pewno wstąpią. Natomiast na odbywających się targach medycyny naturalnej w Katowicach rozprowadziłem 2000 ulotek w których informowałem o rejestrowaniu takiej Izby. Zapraszałem na spotkanie po zakończeniu targów, a osoby które nie mogą przyjść na to spotkanie prosiłem o kontakt wskazany na ulotkach. NIKT SIĘ NIE ZGŁOSIŁ! Nie zgłosiło się też tych pięciu lekarzy którzy na początku zadeklarowali chęć wstąpienia.

Podczas kampanii prezydenckiej w 1995 roku mówiłem też, że nie dało się wprowadzić opracowanej przeze mnie metody dlatego, ponieważ z ogólnej nieświadomości ludzi (nie tylko zdrowotnej) i coraz większej ich chorowitości czerpie korzyści zbyt dużo zorganizowanych grup biznesowych, również i parlamenty. Parlamentarzystom potrzebni są wyborcy pokrzywdzeni przez „los”, czy też poprzez „nadprzyrodzone moce”. Takich ludzi jest najwięcej, więc to dla nich podczas kampanii wyborczych prześcigają się w obietnicach i ci ludzie stają się ich „mięsem wyborczym”. To dla nich chcąc rządzić kolejne cztery lata gdy dochodzą do władzy bogatszym zabierają, a biedniejszych obdarowywują. Dla niepoznaki system ten obłudnie nazywają demokracją. Sądzę, że każdy kto bierze się za politykę zapewne wie, że Winston Churchill wielokrotnie mówił, iż „demokracja to najgorszy system zarządzania społeczeństwem, ale nikt nie wymyślił nic lepszego”. Dlaczego nikt nie wymyślił nic lepszego, pomimo tak ogromnego potencjału umysłowego ludzkości? Dlatego, gdyż potwornie bogate jednostki na świecie dziedziczną nie tylko majątek ale i władzę a mają jej tyle, iż kupić mogą każdego i nadal mogą deformować i utrwalać ten „demokratyczny” system.
W 1995 r. opracowałem i podczas kampanii prezydenckiej ogłosiłem sprawiedliwy, i co ważne, kontrolowany tak przez osoby bardzo bogate jak i przez każdego obywatela sposób, tak w gospodarce jak i w lecznictwie. Jednak kłamstwa i masowe manipulacje na mój temat były tak duże (i nadal są) iż nie miałem szans na jego wprowadzenie.

Pomagałem opracowaną przeze mnie metodą samoleczenia się organizmu setkom tysięcy ludzi, w tym Papieżowi Janowi Pawłowi ll, Szejkowi Dubaju i Jego rodzinie, Edwardowi Gierkowi i wielu, wielu znamienitym ale nieświadomym swego zdrowia osobom. Cóż z tego, że lekarze których zatrudniałem, lub ja, już podczas telefonicznej konsultacji, którą rejestrowali chorzy na naszą prośbę, dawaliśmy gwarancję określonych efektów równocześnie w niemal wszystkich przypadkach chorób postępujących. Cóż z tego iż gwarantowaliśmy odszkodowanie finansowe gdyby efektów tych nie uzyskali, a ponadto chorzy płacili po dwóch dniach gdy osobiście uzyskiwali zapewniane efekty, a nie przed skorzystaniem z usługi. Zbiorowe psychologiczne sprowadzenie psychiki ludzkości do „medycznego Zombie”, utrwalane przez media i decydentów medycznych, przez wiele, wiele dekad mówiło „ja w tą medycynę (w lekarzy) wierzę”… . Potem gdy lekarze tych chorych leczą, leczą i leczą, i nie mogą wyleczyć, wówczas chorzy rozczarowują się i psioczą na lekarzy nie mając świadomości, że to nie lekarze są przyczyną braku wyników w leczeniu lecz wszystkie kolejno wybierane parlamenty które nie chcą wprowadzić do szkół na każdym szczeblu nauczania lekcji „Wiedza o Zdrowiu”.

Wskazywałem też w jaki sposób obywatele mogą przejąć majątek narodowy, zarządzać nim i czerpać z niego zyski.

W 1995 roku około 80% majątku stanowiło własność społeczną. Ponieważ społeczne uznawane było za niczyje, zatem rządząca wówczas SLD głosiła, że majątek tyle jest wart ile ktoś chce za niego zapłacić. Jeśli ktoś oferuje 2 złote, to za tyle należy go sprzedać. SLD rozprzedawała go więc za przysłowiowe złotówki.
Proponując prawdziwe, a nie iluzoryczne przejęcie majątku narodowego przez każdego indywidualnego obywatela, proponowałem utworzenie z przejętego majątku Obywatelski Fundusz Inwestycyjny (OFI) który byłby całkowicie niezależny od rządzących. Fundusz ten podlegał by dziedziczeniu. Każda działalność jak i rolnicy, przedsiębiorstwa czy np. korporacje, które dobrowolnie przystępowałyby do OFI, otrzymywałyby uprawnienie do stosowania znaku OFI. Znak OFI informowałby gdzie inwestowane są pieniądze każdego z nas. Robiąc tam zakupy każdy umacniałby te działalności gdyż powiększał by tym swój kapitał, a zatem i zysk. Pierwszy częściowo wypłacany zysk z działalności odbył by się po pięciu latach od zainwestowania kapitału. Przez te pierwsze pięć lat majątek by się umacniał. Rozmawiali wtedy ze mną dziennikarze którzy mówili „nie przebije się pan z tymi propozycjami gdyż wyprzedza ona postępem epokę”, a większość ludzi to osoby nieświadome, a takich ludzi można łatwo zmanipulować.

Proponowałem też zmianę sposobu edukacji, który tak nauczycieli jak i uczących się każdego roku wynagradzał by za dobre wyniki. To z kolei spowodowało by konkurencję w wiedzy, natomiast system gospodarczy OFI sprawił by, że wybitna młodzież nie wyjeżdżała by z Polski, a ci którzy wyjechali wracali by do kraju.

Nie będę tu wspominał o innych moich logicznych i równie sprawiedliwych propozycjach, gdyż powstała by z tego spora treść.

Jednym zdaniem; nie przebiłem się tymi programami do społeczeństwa, gdyż WŁADCY tego nie chcieli. Na mnie natomiast, do tej pory lekarze organizowali kilkadziesiąt zamachów zdrowotnych i nadal je organizują. Dlaczego? Ponieważ Izba Lekarska niemal gwarantuje im władzę nad chorymi i bezkarność. Gdyby nie moja wiedza i ostrożność, to dawno bym już nie żył.

Osoby i grupy osób, które biorą udział w obecnych wyborach, a nie są zdominowane przez skompromitowane partie, zapraszam do kontaktu. Mam 78 lat i nie będę pretendował do stanowisk.
Razem można pozbyć się podstępnej demokracji i wprowadzić narodowy system indywidualnego zarządzania w każdej dziedzinie.
Kazimierz Piotrowicz